wtorek, 7 lutego 2012

Spróbujmy z tym szablonem. Zastosowałabym w nim małe zmiany, jednak nie jest źle. Trochę mi się wszystko pomieszało we wcześniejszych postach, ale postaram się to w jak najkrótszym czasie naprawić. Znów wzięło mnie na pisanie. W głowie miliony słów, tysiące zdań. Może kilka posiadających sens. Wzięłam się dziś za książkę od Wujka - Wszystko o fotografii. Leży już chwile na półce, bo jej grubość mnie odrobinę przerażała. Po przeczytaniu historii fotografii na świecie i w Polsce, opisach fotografii wojennej i powojennej, szczegółowych definicji wszystkich pojęć związanych z budową starych aparatów natrafiłam na mały akapit poświęcony ogólnemu tematowi. Na koniec zostałam z teorią, że zdjęcia udane, to nie zdjęcia dobre. Różnica jest zasadnicza. Jaka? Dobre zdjęcie nie musi mieć perfekcyjnej jakości. Dobre zdjęcie musi przyciągać. Intrygować. Zaskakiwać, a przede wszystkim opowiadać historię. Pierwsze z nich może zrobić każdy. Wystarczy dobry sprzęt i warunki. Ja uczę się odnajdywać w świecie nowe bajki i poruszające tematy. Kolejne godziny spędziłam na przeglądaniu wszystkich swoich zdjęć. Tworzę portfolio?!

Znów wszystkie plany na ferie prysły jak bańka mydlana.. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz