czwartek, 9 lutego 2012

To ciągłe obiecywanie sobie, że się wezmę do roboty. Koniec tracenia czasu na byle pierdoły. Wprowadzenie w życie planów obmyślonych już nawet nie wiadomo kiedy. A i tak wszystko zostaje rzucone w niepamięć po jakiś 3 godzinach. Co prawda, to prawda - w ciągu tych godzin powoli, baaaardzo powoli zbliżam się ku szczęśliwemu happy end'owi. Jestem leniwa? Możliwe, ale lubię też siąść przy cieplne kominka, nie myśleć o niczym. Nie! Właśnie wtedy myśli się o wszystkim.




I mówią mi, że nie mam już czasu,
I mówią mi wciąż, mówią mi cały czas. (...)

Lubie swój dzień, lubię do czasu.
Gdy mówią mi "ziom marnujesz cały czas". (...) 

Głupio mi, że nie mam już czasu,
Lecz lubię to wciąż, lubię to cały czas. (...)

I mówią mi, że nie mam już czasu,
I mówią mi wciąż, mówią mi cały czas. 
Pezet - Co mam powiedzieć 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz