poniedziałek, 30 lipca 2012






Prosto przed siebie
Długo mnie nie było, ale zostawiam ten temat. Miesiąc wakacji minął, nie chcę żeby kolejny przeleciał równie szybko. Żałuję, że nie wzięłam ze sobą aparatu w kilka miejsc, które udało nam się odwiedzić, ale wspomnienia zostaną na zawsze. Dzięki temu mam coraz więcej marzeń. Trzeba je spełniać, prawda? Świat pokazuje mi, że niektóre rzeczy nie są dla mnie. To jakaś klątwa?! Na ten czas odkładam to jedno z marzeń. Przełamanie swoich lęków i obaw idzie mi coraz lepiej, ale może nie będę zapeszać. Pewność siebie nigdy nie była moją mocną stroną.  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz